W jakiej szkole będę zdawać, czyli maturalnej kampanii informacyjnej odcinek VII

Kilka dni temu po raz kolejny przekonałam się o tym, że brak informacji czy błędne wyobrażenia, które maturzyści po latach mają na temat egzaminu dojrzałości, to często największa przeszkoda, jaka stoi na drodze do zdobycia świadectwa maturalnego. Tak było również w przypadku Hani, która w rozmowie telefonicznej zwierzyła mi się, że ze zdawaniem matury musi poczekać jeszcze dwa lata, bo wtedy odchodzi na emeryturę dyrektorka szkoły średniej, którą Hania kończyła, a która to pani dyrektor pod koniec lat dziewięćdziesiątych wyprosiła Hanię z egzaminu maturalnego, bo ta przyszła na niego w widocznej ciąży… Dla Hani było to tak traumatyczne przeżycie, że przez te wszystkie lata szkołę omijała z daleka i maturę odkładała, bo nie chciała znów przeżywać tamtego upokorzenia. Myślała bowiem, że tylko w dawnej szkole może do matury podejść. Na szczęście jednak zadzwoniła do mnie…

Czytaj dalej